Kwiatowa kula origami

niedziela, 14 lipca 2013



Podczas studiów odkryłam, że nic mnie tak nie uspokaja jak składanie różnych modeli origami. Kupiłam sobie kolorowy papier (za około 100 sztuk w 5 kolorach dałam 8 zł) i się zaczęło: serduszka, ptaszki, podkładki, podstawki, kubeczki, kwiatki. Sama kula była pomysłem na prezent na Dzień Matki. Co prawda wręczyłam ją dopiero jak przyjechałam do domu po sesji, ale liczy się gest.
A teraz zabawa w liczby.
Każda kula ma w sobie 12 kwiatów. Z czego każdy kwiat ma 5 płatków. Efekt jest śliczny, mimo że zrobienie 60 takich samych elementów jest czasochłonne i jedynie dla cierpliwych.
Jeśli ktoś ma chrapkę na zrobienie takiej kuli, to dorzucam instrukcję, którą robiłam w bólach niemocy ładnego nazywania kolejnych ruchów. Za wszelkie "latawce" i "trąbki" - wybaczcie. Kiedyś dojdę w końcu do wprawy. Zacznę używać trudnych słów typu "narożnik", "model" itd. Grunt, żeby z tej instrukcji dało się zrobić to, co chciałam żeby się dało.


[klikać na zdjęcie, aby powiększyć]

Na komentarze odpowiem jutro, przynajmniej tak sobie obiecałam ;)

1 komentarz:

  1. Robiłam origami modułowe na technikę, żeby mieć wyższą ocenę i nigdy więcej. Brrr. Nienawidzę tego typu rzeczy, wolę się odprężać inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń