Natomiast jeśli rzeczywistość, otaczający nas świat milczy i nie chce podsuwać ciekawych pomysłów, polecam stronę Adobe Kuler. Jest to kapitalna pomoc kolorystyczna. Możemy korzystać z gotowych rozwiązań podsuniętych przez innych autorów (zakładka Explore), ale także samemu spróbować stworzyć taki kolorystyczny zestaw. A poniżej kilka przykładów dla was.
Kroplomierz, próbki i kompletowanie własnego zestawu próbek kolorów (Adobe Photoshop)
Dzięki Eyedropper Tool (Kroplomierz) możemy z dowolnego obrazka, z dowolnej grafiki pobrać próbkę koloru. Wystarczy kliknąć w konkretne miejsce, a dany kolor wyświetli się jako główny kolor aktywny (dwa kolorowe kwadraty w oknie Narzędzia). Możemy go wykorzystać jako tło, kolor napisu, kolor elementu.
Narzędzie Kroplomierza. |
Tworzenie nowej próbki koloru. |
Aby ponownie użyć zapisanego koloru wystarczy go wybrać w okienku, a od razu wskoczy nam jako kolor aktywny.
jak to wszystko estetycznie wygląda :3 kojarzy mi się z kolorami na lookbooku :D
OdpowiedzUsuńTak jak patrzyłam na te kombinacje to mi się z taką jedną stroną: http://naturalpalettes.tumblr.com/
OdpowiedzUsuńCzasami jak widzę dobieranie kolorów na niektórych blogach to nie mogę wytrzymać, właśnie tym osobom w szczególności przydałaby się ta porada :D Nie lubię gdy kolory gryzą się ze sobą tak bardzo :) Nie słyszałam o tej stronie, ale chętnie się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post. :) Na tych obrazkach kolory idealnie do siebie pasują. A swoją drogą, dobieranie kolorów przydaje się nie tylko przy tworzeniu obrazów, zdjęć czy stron internetowych, ale chociażby w dobieraniu kolorów ubrań. :D Niestety zabójcza kreatywność niektórych ludzi w tej kwestii powoduje ból oczu i zębów biednych przechodniów. xD
OdpowiedzUsuńOstatnio dowiaduję się że nie tylko ja szaleję na punkcie takich papierniczych pierdółek i cieszę się bo myślałam już ze coś ze mną nie tak :D O tak, kiedyś były te brokatowe tła jeszcze z czasów na onecie bardzo dobrze to pamiętam. Wchodziłam na jakiegoś bloga, a tam tak błyszczące i słodkie tło, że aż chciało się rzygać tęczą :D Na szczęście teraz tak samo jak ty przeglądam bardziej ogarnięte blogi i już nie spotykam takich blogowych katastrof :)
OdpowiedzUsuńInspirowane Kłapouszkiem są najcudowniejsze <3
OdpowiedzUsuńJeeju, gdybym tylko miała Empik w moim mieście to też trzeba byłoby wyciągać mnie z niego siłą :D Ale jako że nie ma go w pobliżu to muszę się zadowolić zwykłymi sklepami papierniczymi, a z nich też trzeba mnie siłą wyprowadzać :D
OdpowiedzUsuńhahahaha, jak to grafik zrozumie grafika! uwielbiam się podpierać obrazkami i z nich czerpać kolorystykę, aczkolwiek jestem na tyle ambitna, że nigdy nie korzystałam z gotowych rozwiązań kolorystycznych :D
OdpowiedzUsuńwszystko tak pięknie się komponuje :)
OdpowiedzUsuńKurczę, rzeczywiście super kolory :D Ja mam wielką trudność z dobraniem kolorów na bloga, stawiam na jak najprostsze :D
OdpowiedzUsuńoj tak, "Mr. Nodoby" to świetny film i w zwiastunie jest tylko mała cząstka, więc tym bardziej warto się przekonać :) "Incepcję" też bardzo lubię, może dlatego wspomniany wcześniej film przypadł mi tak do gustu, bo odrobinę są do siebie podobne, jeśli chodzi o tą fikcję. :) Ja ubolewam, bo do Empiku mam dosyć spory kawałek drogi, jakoś 1,5 godziny samochodem, więc tylko raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić :)
OdpowiedzUsuńJack Frost <3
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj jaram się okładkami książek i przepięknymi czcionkami <3 piktogramy na razie nie rzucają mi się jakoś w oczy, ale to zależy, co kto lubi :D
OdpowiedzUsuńaaah i dziękuję za wsparcie <3
Racja, przyjaciel powinien być bez względu na wszystko, a tacy którzy przypominają sobie o nas po pół roku nigdy nimi nie byli. Korespondencja listowna jest świetna :) Osobiście piszę listy z dziewczynami poznanymi przez bloga i kilkoma z za granicy :)
OdpowiedzUsuń/ Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógłby traktować moje rzeczy jako swoje. Pewnie niesamowicie by mnie to denerwowało, chyba że jakoś bym się do tego przyzwyczaiła i nie byłoby to dla mnie jakoś dziwne. :) Zachowania niektórych są dosyć specyficzne i czasami zadziwiają :) W takim razie super, że zobaczysz "Mr. Nobody" mam nadzieję że Ci się spodoba :)
matkooooo z ojcem, jak ja uwielbiałam projektować okładki <3 wtedy mogę się wyżyć artystycznie! :)
OdpowiedzUsuń